DZIEŃ 4

ROZWAŻANIE PAPIEŻA BENEDYKTA XVI:

„Patrzymy na tę postać, tę gorącą pasję, która opiera się możnym. Pytamy: skąd bierze się to życie, ta wielka siła wewnętrzna, tak prawa, tak konsekwentna, tak całkowicie oddana Bogu i przygotowaniu drogi Jezusowi? Odpowiedź jest prosta: z więzi z Bogiem, z modlitwy, która jest nicią przewodnią całej jego egzystencji. Jan jest darem Bożym, o który długo prosili jego rodzice, Zachariasz i Elżbieta (por. Łk 1, 13); wielkim darem, na który po ludzku nie mogli mieć nadziei, ponieważ oboje byli w podeszłym wieku, a Elżbieta była bezpłodna (por. Łk 1, 7); «dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego» (Łk 1, 36). Zapowiedź tych narodzin nastąpiła właśnie w miejscu modlitwy, w świątyni jerozolimskiej, i to wręcz w momencie, gdy Zachariasza spotkał wielki przywilej, by wejść do przybytku w świątyni i złożyć Panu ofiarę kadzenia (por. Łk 1, 8-20). Również narodzinom Chrzciciela towarzyszy modlitwa: pieśń radości, uwielbienia i dziękczynienia, którą Zachariasz wznosi do Pana i którą odmawiamy codziennie rano w Jutrzni, «Benedictus», uwydatnia działanie Boga w historii i profetycznie wskazuje misję jego syna Jana: poprzedza on Syna Bożego — który stał się ciałem — by Mu przygotować drogi (por. Łk 1, 67-79). Całe życie Poprzednika Jezusa ożywia więź z Bogiem, w szczególności okres spędzony na pustkowiu (por. Łk 1, 80); pustkowie jest miejscem kuszenia, ale też miejscem, gdzie człowiek odczuwa swoje ubóstwo, bo jest pozbawiony oparcia i bezpieczeństwa materialnego, i rozumie, że jedynym trwałym punktem odniesienia jest sam Bóg”. 

MODLITWA NA KAŻDY DZIEŃ NOWENNY:

Wszechmogący Boże, Ojcze pełen miłosierdzia i dobroci, my, Twoje dzieci, żyjące w archidiecezji wrocławskiej, wołamy do Ciebie i wysławiamy cuda, których dokonałeś w życiu św. Jana Chrzciciela, największego między narodzonymi z niewiasty. On jeszcze w łonie matki rozradował się z przybycia Zbawiciela, a jego narodzenie wielu napełniło radością. Jako jedyny z proroków, wskazał Baranka, który gładzi grzechy świata. Ty powołałeś św. Jana Chrzciciela, aby przygotował Twój lud na przyjście Chrystusa Pana, udziel Twojemu Kościołowi wrocławskiemu daru radości w Duchu Świętym i skieruj dusze wszystkich wiernych tej archidiecezji na drogę zbawienia i pokoju. 

Ojcze nasz… 

Jezu Chryste, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, na nowo dziś wyznajemy, że jesteś naszym Panem i Zbawicielem. Potrzeba, abyś Ty, Jezu, wzrastał, a my, Twoi uczniowie, byśmy się umniejszali. Wraz z Twoim Świętym Poprzednikiem, chcemy wskazywać na Ciebie tam, gdzie nas posyłasz. Ochrzcij nas w tych dniach Duchem Świętym i Ogniem, abyśmy przygotowali dla Ciebie drogi, po których będziesz mógł przyjść, by zabrać nas do siebie. 

Jezu, jesteś moim Panem i Zbawicielem (trzy razy). 

Duchu Święty, Panie i Ożywicielu ludzkich serc, przyjdź i pochłoń swoim ogniem miłości tych wszystkich, którzy zagubili się na ścieżkach swojego życia. Rozpal te martwe serca, do których jesteśmy posłani, aby ożyli w łasce chrztu świętego, którego kiedyś otrzymali. Niech wyznają razem z nami, że poza Jezusem nie ma zbawienia, ocalenia i prawdziwej radości. Zstąp Duchu Święty, Żywy Płomieniu Miłości, na cały Wrocław i naszą archidiecezję wrocławską. Zstąp i odnów oblicze tej ziemi. 

Duchu Święty przyjdź, niech wiara zagości, nadzieja zagości, niech miłość zagości w nas (można zaśpiewać). 

Maryjo, Gwiazdo Nowej Ewangelizacji, Matko Kościoła, bądź z nami w tym czasie, kiedy serca nasze, rozpalone miłością, chcą wyjść na poszukiwanie zagubionych owieczek. Czyń to z nami, Maryjo, czyń to za nas, bo jesteśmy wciąż słabi i niezdolni do ewangelizacji. 

Zdrowaś Maryjo… 

Św. Janie Chrzcicielu, nasz Patronie, Ty wiesz, co masz robić w tych dniach na wrocławskiej ziemi. Twoja skromność i prostota przemawiają bardziej, niż Twoje słowa. Wyproś nam łaskę pokory, byśmy nigdy nie przysłaniali sobą Jezusa, naszego Mistrza i Pana. Który żyje i króluje na wieki wieków. Amen. 

Św. Janie Chrzcicielu, módl się za nami!